Czy ktokolwiek, patrząc na te zdjęcia uwierzy, że to był kwiecień? Nie sądzę. :) Klimat wakacyjny spowodowany był nie tylko pierwszym, gorącym weekendem tej wiosny, ale też nastrojami moich cudownych modeli. Radość, spontan, energia - brakowało tylko palm! Po takim spotkaniu człowiek czuje, że żyję. Wyskacze się za wszystkie czasy, ale naładowany jest endorfinami po brzegi. ;) Daję za to wielkiego lajka i liczę, że wiele jeszcze przede mną takich energetycznych spotkań. :)
Back to Top